piątek, 31 sierpnia 2012

Wasze włosy u Mysi. Delikatne fale Oli

Włosy przed zabiegiem
Zdjęcie prześwietlone,
właściwy kolor włosów to ciemny brąz
Ola ma bardzo długie włosy o niewielkiej grubości, ale o olbrzymiej gęstości.

Poznałam ją jako niezwykle radosną dziewczynę ze smętnym koczkiem na czubku zwiniętym w coś o nieokreślonym kształcie.
Powiedziała, że związuje, bo są nijakie i wstrętnie się krzywią, a ona chciałaby mieć sexowne fale.

Jako poprosiła, tak zrobiłyśmy.
Wydobyłam naturalny skręt jej włosów w 3 prostych krokach.

Chcesz wiedzieć jak? Zapraszam do lektury :)

NAWYKI OLI
- Stosowanie wyłącznie szamponu Glisskur czarnego lub Syoss, żadnej odżywki!
(Tak, niektóre z nas wciąż tak robią. Wynika to z tego, że włosy powleczone warstewką silikonów są i tak po myciu oklapnięte, więc strach jeszcze dawać odżywkę, a koniec końców - suche.)

- Sklejanie włosów na pierwszą lepszą piankę lub brak stylizatora
(Stylizator dobieramy bardzo pieczołowicie. Źle dobrany lub źle użyty- za dużo, za mało, popsuje nam cały efekt końcowy)

- Olej kokosowy raz na tydzień przed myciem na całą noc lub chociaż godzinę
(Gdzieś dzwoni ;) Niestety, Ola ma super-ekstra niskoporowate włosy. Schną wiele godzin, nawet suszone suszarką, trudno je zmoczyć i rozjaśnić. Po kokosie, który, jak wyczytała gdzieś, miał być zbawienny, otrzymywała trudny do okiełznania puch.

Poleciłam odstawienie kokosa, a zakup lnianego lub arganowego)

Piękne fale w 3 krokach

1. MYCIE i ODŻYWIANIE


2. STYLIZACJA NA MOKRO

  • Rozczesane włosy przeczesałam palcami dłoni, jak grabkami, by zbiły się w ładne pasma.


  • Odcisnęłam ręcznikiem nadmiar wody z cieknących trochę włosów na zasadzie odciskania od spodu, tak jak wygniata się fale, ale zamiast dłoni, użyłam ręcznika. 


  • Wycisnęłam rękami fale i nałożyłam stylizator - czarną Isanę męską, którą rozcieńczyłam z odrobina odżywki bez spłukiwania użytej wcześniej.


3. SUSZENIE

  • Byłam zmuszona wysuszyć włosy zwykłą suszarką podróżną z Rowenty... :/  Akurat tylko taka była na stanie :D


  • Nastawiłam mocniejszy podmuch i lekko ciepły nawiew. Brałam włosy od dołu na dłoni i suszyłam od góry. Przytrzymywałam chwilę, żeby ostygły i puszczałam luźno.


  • Nie będę Was oszukiwać. Proces trwał straszliwie długo. Przyczyniła się do tego fatalna suszarka i niskoporowate włosy Oli. Chcąc, nie chcąc po godzinie suszarkowania, zostawiłyśmy włosy ostatecznie do samodzielnego doschnięcia, co nastąpiło dopiero po powrocie Oli do domu!

PRZED
Bokiem
Włosy przesuszone bez połysku o tendencjach do wyginania się.

PO
Bokiem

Włosy nabrały objętości i blasku.
Zyskały na skręcie.
Skręt 2A
PORÓWNANIE
Przodem
Przed
Po
Tyłem:

Po
Włosy jeszcze wilgotne
Przed
Przed Olą jeszcze sporo pracy w przywróceniu włosom odpowiedniego nawilżenia i skrętu, ale już jedno mycie tak wiele zmieniło. 

Pewnie zauważyłyście, że Ola ma inną koszulkę :D Po prostu zalałyśmy prysznicem tą fioletową ;)

Na kolejnym spotkaniu poprawiłam kolor i podcięłam końcówki.
Włosy zostały rozjaśnione o dwa tony, nadałam im trochę refleksów i zgładziłam wielomiesięczny odrost.
Ale o  tym w następnym poście :>>


_______________________________________________________
Chcesz, żeby Mysia zrobiła osobiście Twoje włosy?
Zajrzyj TUTAJ po więcej szczegółów.

48 komentarzy:

  1. wow! git majonez takie loki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. o rany... marzenie. Właśnie do takich cudów dążę;) ale ciągle nie mogę otrzymać sensownego falo efektu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Różnica fenomenalna! Dziewczyna ma piękne włosy! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niesamowite, że takie loki można uzyskać bez używania lokówki ;) piękna przemiana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Różnica ogromna, gratuluję efektu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty masz jakieś cudowne ręce Mysiu!
    "Ręce, które leczą.." ;D

    Ps. Dzisiaj się odezwę, akurat wolne mam

    OdpowiedzUsuń
  7. super efekt, ogromna zmiana. zupełnie inaczej się układają ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym się dostać w Twoje ręce, Mysiu :) Niestety odległość nie ta... Piękne fale, niemalże loki! Kolejny dowód na to, że odpowiednio dobrana pielęgnacja czyni cuda! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesteś niesamowita, mam nadzieje że kiedyś i ja wpadnę w Twoje złote rączki

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne włosy :) No i zmiana super, na korzyść!

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż żałuję, że nie mam możliwości umówić się na taką metamorfozę! Boskie te fale ;D
    Chciałabym też zadać pytanie, jeśli można ;)
    Ostatnio tak radośnie dobierałam szampon patrząc jedynie na skład, że w efekcie tego zamroczenia do swoich suchych włosów, z tendencją do kręcenia się, a aktualnie raczej puszenia, kupiłam Pollenę-Malwę z czarną rzepą (tak! możesz się ze mnie pośmiać). Skład szamponu fajny, ale niestety do włosów normalnych i przetłuszczających się. Odkryłam to dopiero wczoraj (została mi może 1/4 szamponu) kiedy rozpaczliwie szukałam powodu pogorszenia stanu włosów (puch, siano). Czy to moze być wina tego szamponu (kiedyś podejrzewałam o przesuszenie sodium chloride wysoko w skladzie i citric acid, choć czytałam u Ciebie, że SC wysuszać nie powinno)? Podejrzewam też, że może moje włosy mają za mało protein (w mojej pielęgnacji królują ciągle tylko oleje i nawilżający towarzysze w maskach i odzywkach). W efekcie nie wiem, które podejrzenie jest słuszne... Byłabym szalenie wdzięczna, gdybyś znalazła chwilę na skrobnięcie odpowiedzi, jeśli to nie problem ;)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Lucrezia

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ślicznie!!!!
    też bym się oddała w Twe ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba muszę zrobić kolejne podejście do fal. Moje włosy falują się jakoś tak głupio ^^ tzn. robi się z nich kilkadziesiąt cieniutkich pasemek co skutkuje mega szopą ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. aaaa, też chcę taką czarodziejkę, Mysiu, odwiedź północ kraju!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładne włosy, lubię ciemne kolory (;

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna zmiana :) Niezła robota - i piękny materiał do obróbki :)

    Wiesz, że jeśli chodzi o hodowlę włosów o niskiej porowatości to zapraszam Olę do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :>
      Zawsze wszystkich tam odsyłam, jak pytają o porowatość, bo Ty jesteś specjalistka :)

      :*

      Usuń
  17. Kolosalna zmiana,Ola niech się bierze za swoje włosy,bo szkoda zmarnować taki potencjał falo-lokowy :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Jedno mycie, a całkiem inne włosy! Gdybym nie wiedziała, że post jest o jednej klientce, to wraz ze zmianą bluzki stwierdziłabym, że to dwie różne głowy!

    OdpowiedzUsuń
  19. Niesamowite co ty potrafisz wyczarować z włosów :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Droga Mysiu! Zanim zacznę Cię męczyć swoimi włosami powiedz mi proszę, czy to Twoja miejscowość http://pl.wikipedia.org/wiki/Wyszkowo_%28wie%C5%9B%29 ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie, to tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wyszk%C3%B3w

      :)

      Usuń
    2. Mysiu to Ty zapewne znasz moj Wegrow z wycieczek rowerowych:)

      Usuń
    3. :P
      W linii prostej do Węgrowa jest tylko 40km, ale my jedziemy zawsze terenem, wówczas to nawet 90km bocznymi drogami, więc byliśmy raz jadąc do zamku Liw, dzieląc trasę na dwie części. Za to samochodem kilka razy ;)

      No to Wyszków pozdrawia Węgrów :D!

      Usuń
  21. Gdybys była gdzieś blisko mnie to bym nie zwlekała i szybko w twoja strone popędziła, bys me włosy poprawiła:)

    OdpowiedzUsuń
  22. no czarodziejka ;) włosy jak u zupełnie innych osób ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Włosowy lekarz z Ciebie Mysiu;)!

    OdpowiedzUsuń
  24. Masz talent do ratowania włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie się włosy Oli podobają zarówno na zdjęciach "przed" jak i "po " :) Ale podziwiam Cię, Misiu, bo masz talent do wydobywanie skrętu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. jestem w szoku! przepiękna metamorfoza

    OdpowiedzUsuń
  27. Wielka różnica,śliczne włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. a mi się podobają włosy "przed" ładnie się układają tylko dać i blask z po i igiełki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to nie są złe włosy, ale sprawą zasadniczą było sprawdzenie skrętu ;)

      Usuń
  29. Mysiu jesteś świetna w tym co robisz. :)

    OdpowiedzUsuń